Całe życie nosiłam okulary i się do nich przyzwyczaiłam. Problem był tylko latem, bo nie mogłam zakładać okularów przeciwsłonecznych co było bardzo uciążliwe jak świeciło ostre słońce. Szukałam więc jakiegoś rozwiązania, które byłoby dla mnie odpowiednie.
Noszenie soczewek torycznych z uwagi na astygmatyzm
Miałam astygmatyzm i dlatego sprawa była nieco utrudniona. Tak mi się przynajmniej wydawało, ponieważ nie miałam pojęcia jakie rozwiązania dostępne były na rynku. Kiedy wybrałam się do salonu optycznego, to sprzedawca od razu polecił mi soczewki toryczne, które były idealnym rozwiązaniem w związku z moją wadą. Soczewka tego typu była grubsza od zwykłej, jednak w żadnym stopniu nie było to wyczuwalne czy widoczne. Nigdy wcześniej nie nosiłam soczewek i nie wiedziałam, czy będzie to dla mnie wygodne. Sprzedawca dał mi parę soczewek na miesiąc, żebym mogła je przetestować i przekonać się, czy mogę je nosić. Pokazał mi na miejscu jak prawidłowo zakładać soczewki, przetrzymywać je i czyścić. Wszystko było proste. Dostałam też płyn do soczewek oraz pojemnik do ich przechowywania. Pierwszego dnia już zauważyłam znaczną różnicę. Mogłam swobodnie założyć okulary przeciwsłoneczne a widziałam nawet lepiej niż w okularach, bo ramki mi nie przeszkadzały. Dobrze, że dowiedziałam się o tych soczewkach torycznych, gdyż jak się okazało, to było najlepsze dla mnie rozwiązanie. Całe wakacje nosiłam soczewki i zdecydowałam się używać je na stałe. To było bardzo wygodne dla mnie.
Z czasem zaczęłam kupować soczewki w internecie, ponieważ ceny tam były nieco niższe i mogłam dzięki temu zaoszczędzić. Nawet raz pozwoliłam sobie na kolorowe soczewki i wyglądałam w nich bardzo atrakcyjnie. Nie wróciłam więcej do okularów i odłożyłam je na półkę.