Szkoła w której często urządzaliśmy pokazy i warsztaty wreszcie zdecydowała się zmodernizować wyposażenie, i wymienić zwykłe, mocno przestarzałe tablice, które pamiętałem jeszcze z czasów młodości na nowoczesne tablice interaktywne. Z racji iż ze szkołą współpracowaliśmy dość często, a jeden z kolegów pracował w firmie elektronicznej, która zajmowała się między innymi instalacją takowych tablic oraz szkoleniem w ich obsługiwaniu, dyrekcja zgłosiła się do nas o pomoc we wdrożeniu ich do użytku.
Bezproblemowa instalacja tablic interaktywnych
Tablice interaktywne, jak dowiedziałem się od kolegi, nie były niczym bardziej skomplikowanym niż monitor o przekątnej około osiemdziesięciu cali, wyposażony w dotykowy ekran i oprogramowanie dla nauczycieli. Sprzęt taki mógł być podłączony do komputera stacjonarnego, aczkolwiek najczęściej był przeznaczony do samodzielnego działania, będąc niemalże komputerem samym w sobie, aczkolwiek z mocno zmienionym oprogramowaniem. Zamówione tablice miały dwie odmiany. Jedna była na stałe mocowana do ściany, i to głównie nimi mieliśmy się zająć, a druga była przytwierdzona do ruchomego stojaka. Montaż tablic interaktywnych był bardzo podobny do montażu domowego telewizora na ścianie pokoju. Wszystkie posiadały wysięgniki, dzięki czemu mogły być z łatwością regulowane, a z racji iż ich montaż był stosunkowo prosty, to nie zajął on więcej czasu niż ustawienie wspomnianego domowego telewizora na właściwym miejscu. Ruchome tablice nie musiały być montowane do żadnej powierzchni i były one gotowe do użytku zaraz po rozładowaniu z pudła. Instalacją oprogramowania zajął się znajomy, razem z dwoma innymi instalatorami, gdyż z całej drużyny on jeden miał jakąkolwiek wiedzę na ten temat, pracując w autoryzowanym serwisie takich urządzeń.
Okazało się że konfiguracja tego sprzętu była jeszcze szybsza i na pierwszy rzut oka łatwiejsza, niż stawianie systemu operacyjnego na komputerze stacjonarnym. Tablice miały również bardzo ciekawą możliwość rozszerzania oprogramowania i posiadanego materiału, gdyż było wiele różnych stron, które należały do producentów takowych programów, często oferując je jako darmowe aktualizacje do istniejącego już oprogramowanie, lub jako dodatkowe materiały możliwe do pobrania.