Garaż, w którym ktoś wyłącznie trzyma samochód nie wymaga za dużego wkładu. Nie musi być też jakoś szczególnie oświetlony, wystarczy jedna zwykła żarówka, by przypadkiem nie wpaść na własny samochód, zwłaszcza wieczorem. Inaczej sprawa się ma w przypadku garażu, który jednocześnie jest warsztatem i narzędziownią, i służy też do naprawy samochodu, o ile właściciel posiada takie umiejętności.
Oświetlenie do garażu warsztatowego
Moim osobistym powodem do dumy był fakt, iż samochód zostawiałem u mechanika tylko wtedy, gdy było to już absolutnie konieczne, większość napraw wykonując własnoręcznie, we własnym garażu. Do tego jednak potrzeba było nieco lepszego oświetlenia, niż tylko standardowej garażowej żarówki. Szczególnie prace przy podwoziu wymagały dodatkowego źródła światła, więc w końcu zdecydowałem się na porządne oświetlenie garażowe. Przede wszystkim, pierwszym zainstalowanym dodatkiem były lampy punktowe, podobne do tych, używanych przez mechaników w profesjonalnych warsztatach. Rzucały one mocne światło na powierzchnię roboczą, zazwyczaj na blok silnika, choć mogły one być regulowane, a usytuowane były w rogach garażu, dzięki czemu nie zasłaniałem sobie światła podczas pracy. Drugim bardzo ważnym elementem były światła kanałowe, i tu potrzeba było nieco bardziej skomplikowanego rozwiązania. Jakiekolwiek światło na linii kanału mogłoby razić w oczy i przeszkadzać w pracy, ale jednocześnie musiało być ono ustawione w taki sposób, by oświetlać podwozie tak, by podczas pracy można było widzieć dokładnie naprawiane podzespoły. Zastosowałem więc do tego dwie taśmy led o matowym, zimnym świetle, które świetnie oświetlały powierzchnię roboczą, jednocześnie nie męcząc oczu, położone po obu stronach kanału tak, by podczas napraw oświetlały podwozie z każdej strony.
Oprócz tego, cały warsztat był dobrze oświetlony kilkoma lampami led które mogły być wyłączone na czas bardziej precyzyjnych prac. Mimo iż elementów oświetlenia było dość dużo, było to jednak bardzo energooszczędne i wydajne oświetlenie, które nie generowało dużych kosztów prądu, nawet przy długim czasie działania, a jednocześnie pozwalało na o wiele łatwiejsze i wygodniejsze wykonywanie jakichkolwiek napraw, szczególnie w trudno dostępnych miejscach samochodu.