Jakiś czas temu stwierdziłam, że nie mam żadnej kreacji wizytowej. Kiedy było jakieś ważne wydarzenie, nie miałam pojęcia w co mam się ubrać. Pomyślałam, że muszę w końcu to zmienić, bo nie wszędzie będzie można założyć jeansy i luźna koszulkę. Dlatego też zdecydowałam, że muszę zapełnić moją szafę nowymi zakupami.
Zakup sukienki koktajlowej
Nie miałam jednak kiedy wybrać się do sklepu. Cały czas zajmowałam się czymś, a to szkoła, a to praca dodatkowa. Wolne miałam jedynie wieczory. a wtedy galerie nie były już czynne. Postanowiłam poszukać w internecie, ponieważ tam można dokonać zakupu kiedy tylko ma się na to ochotę. Interesowały mnie głównie sukienki koktajlowe Sklep internetowy do którego trafiłam okazał się być świetnie zaopatrzony. Mieli takie sukienki, jakie mnie interesowały. Sukienki koktajlowe zazwyczaj charakteryzują się tym, że są długości lekko przed kolano. Taka długość wydawała mi się idealna, ponieważ nie lubiłam długich sukienek, które ciągną się po ziemi. Łatwo je wtedy zabrudzić, a ja miałam tendencje do tego, że zawsze o coś zahaczyłam. Byłam zafascynowana ofertą tego sklepu, ponieważ mogłam tam znaleźć nietypową odzież, różniącą się od tych popularnych modeli w sklepach. Ceniłam sobie unikalność, ponieważ nie lubiłam, gdy na ulicy co druga kobieta miała na sobie coś podobnego. Długo zajęło mi wybieranie modelu, który podobał mi się najbardziej. Rozważałam zakup czarnej sukienki, jednak później stwierdziłam, że w tym kolorze mogłabym wyglądać zbyt smutno. Później spojrzałam na białą sukienkę, jednak pomyślałam, że w bieli mogłabym wyglądać zbyt oficjalnie. A zależało mi na tym, żeby moja sukienka była ładna, ale aż tak nie rzucała się w oczy. W końcu znalazłam idealny model sukienki koktajlowej w ślicznym kolorze mięty z delikatnym zdobieniem z koronki.
Jak tylko zobaczyłam miętową sukienkę, od razu ją zamówiłam. Na stronie były podane wymiary, więc można było sobie na spokojnie sprawdzić, czy będzie pasowała. Dotarła do mnie za kilka dni z gratisem w postaci bonusu na kolejne zakupy. Już mam plany, co kupię następnym razem, ponieważ zastanawiałam się nad żółtą sukienką. Może ten bonus to był znak, że powinnam ją również sobie kupić. Póki co, w końcu mam jakąś wizytową sukienkę i już nie czuję się źle.