Żegnające się z nami właśnie tegoroczne lato, było niezwykle upalne. Co tu dużo mówić… aż żal było siedzieć w domu. Dlatego też każdą wolną chwilę, chciałem spędzić korzystając z rewelacyjnej dla mnie pogody. Od słów, do czynów – większość czasu wolnego spędziłem więc na swoim ogrodzie, czytając książki, słuchając muzyki i wracając do domu tylko przy okazji posiłku. Wtedy przypomniałem sobie o istnieniu czegoś takiego jak grill i zajrzałem do mojej starej szopy, w której powinienem znaleźć tego rodzaju urządzenie.
Grill gazowy z regałem zmienił moje podejście
Niestety, coś co nazywałem zawsze grillem, nie nadawało się już do użytku. Stary, wysłużony grill, był cały zabrudzony sadzą, a sama jego konstrukcja była już dość chwiejna. Postanowiłem, że to już czas na nowy sprzęt i prawdę mówiąc, znalezienie czegoś co absolutnie odpowiada moim wymaganiom zajęło mi bardzo mało czasu. Broil king regal, który uzupełnił mój ogrodowy asortyment w te wakacje, totalnie zmienił moje spojrzenie na przygotowywanie posiłków we własnym ogrodzie. Nie dość, że odpada to, co zawsze najbardziej mnie zniechęcało, czyli rozpalanie grilla, co jest zasługą gazowego podgrzewania jedzenia, to jeszcze jest on obudowany dookoła regałami, które pozwalają przygotować wszystko w zasadzie na miejscu. Teraz, grillowanie jest szybkie, łatwe i przyjemne, a ja nie muszę już szukać nowych usprawiedliwień na moje lenistwo względem przygotowania posiłku oraz wydawać niepotrzebnie sporych sum na jedzenie „na mieście”. Wydaje mi się, że wielu z was, podobnie do mnie, może sobie po prostu nie zdawać sprawy z tego jak bardzo technicznie poszła do przodu branża grillowa, a także, że jedna większa inwestycja finansowa, jest w stanie odciążyć leniwych fanów grillowanego mięsa (i nie tylko) na lata.
Denerwują was wasze stare, wysłużone grille? Ich rozpalenie przypomina walkę z wiatrakami, a przyrządzone posiłki mogłyby smakować lepiej? Witam, a raczej witałbym w klubie. Witałbym, gdybym nie stwierdził, że pora podarować sobie odrobinę luksusu i zainwestować w sprzęt, z którego będę korzystał z przyjemnością. Tak jednak zrobiłem i dziś gdy myślę o moim okresie urlopowym, mimowolnie czuję zapach soczystego mięsa, które przygotowywałem sobie z przyjemnością a nie z masą niepotrzebnych nerwów.